Love Someone
26 lipca Spotkani przypadkowo turyści uratowali mnie od spania w lesie. Wylądowałam w superkomfortowym pokoju zgodnie z proroctwem, że do Jedlinki zawsze się wraca. Nie pisałam, bo w Dusznikach… Czytaj więcej »Love Someone
26 lipca Spotkani przypadkowo turyści uratowali mnie od spania w lesie. Wylądowałam w superkomfortowym pokoju zgodnie z proroctwem, że do Jedlinki zawsze się wraca. Nie pisałam, bo w Dusznikach… Czytaj więcej »Love Someone
22 lipca „Siedzę na dachu świata” – wpisałam do księgi pamiątkowej na szczycie Orlicy. Wczoraj magiczna Bystrzyca Kłodzka – zachwycające zdewastowane miasto jakby ze średniowiecznych Włoch. Chodzę po nim… Czytaj więcej »Jak kot
20 lipca Zanim dojadę do Krakowa, ten zeszyt rozpuści się od potu. Wczorajszy zachód słońca był taki, o jakim marzyłam od lat. Krwistoczerwona kula nad szeroko rozlanymi górami.… Czytaj więcej »I Followed Fires
Zacznijmy od końca. Stałam na środku czyściuteńkiego, jasnego pokoju w swoich zabłoconych, ciężkich butach, stałam nad rozbebeszonym plecakiem i uśmiechałam się szeroko, że dobre, ciepłe wiatry przywiały mnie tutaj,… Czytaj więcej »Love Runs Out
Problem polega na tym, że mam zajebiście krótką pamięć. Dziś o wędrówce przypomina tylko ciemna skóra. Należy niezaprzeczalnie zasiąść do zapisywania zaraz po przekroczeniu progu domu. Jeszcze nawet przed myciem… Czytaj więcej »Give me to the road