Zakochuję się od pierwszego wejrzenia. Zawsze, gdy napotykam muzykę, która mi się spodoba (czas przyszły pewny?), mam to samo uczucie: że gdzieś to już słyszałam. Owszem, istnieje możliwość, że naprawdę ktoś puszczał mi kiedyś Alelę Diane, ale to niewielka szansa. Wolę myśleć, że odnalazłyśmy się na świecie jak dwie zbłąkane, bratnie dusze.