Taka kontra!
Szkoda, że z mężczyznami nie jest tak, jak z posiadaniem rowerów. Chudą kolarzówkę masz do poruszania się po mieście, a solidnego, muskularnego górala trzymasz gdzieś na wsi i penetrujesz z nim lasy i pola. Wielu kobietom spodobałaby się ta opcja.